środa, 4 lipca 2012

(7.) Gdy się obudzę, to czy ty wciąż będziesz się zachowywać jak kiedyś? Czy to może wcale nie był sen...?

Garnitury, eleganckie sukienki. Buty postukujące obcasami przy każdym kroku, oszałamiające fryzury i nienaganny makijaż. Sztuczne uśmiechy, niezobowiązujące rozmowy.
Jednak nikt nie mógł przyćmić panny młodej. Prosta sukienka, prosta fryzura i delikatny uśmiech zdobiący twarz młodej kobiety. U jej boku ojciec prowadząc ją do ołtarza. Dla nich chwila przepełniona magią, a dla mnie i Willa moment w którym dźgamy się nawzajem w żebra aby nie wybuchnąć śmiechem.
Nie mówię, że chcę spędzić z tobą resztę życia, ale możesz zostać na dzień, dwa... ewentualnie na zawsze...
-Mogę prosić do tańca ? - zapytał ktoś za mną stukając mnie jednocześnie w ramię. Odwróciłam się i posłałam Kevinowi piękny uśmiech.
-Oczywiście - chwyciłam wysuniętą ku mnie dłoń brata i poszłam za nim na parkiet.
-Podziękuj Willowi, za dźganie cię w żebra - szepnął mi do ucha ze śmiechem, a ja wytrzeszczyłam oczy ze zdumienia.
-Widziałeś to? - spytałam przełykając głośno ślinę.
Kev uśmiechnął się do mnie promiennie i skinął głową.
-Ahhhhhhhhh... - przeciągnęłam westchienie i schowałam twarz w ramieniu wyższego ode mnie brata. -Ale wstyd - jęknęłam. - I to rzecz jasna musieliśmy być my... - zawsze, po każdej imprezie rodzinnej, bowiem wynikało, że ja, mój brat, bądź przyjaciel nie umiemy się zachować.
Wzruszyłam ramionami.
-Na moją opinię chyba nic już nie wpłynie- uśmiechnęłam się, wymieniając z chłopakiem porozumiewawcze spojrzenie.
-Odbijany - usłyszałam za sobą i trafiłam w ramiona Williama, który z głupawym uśmieszkiem obserwował udręczoną minę mojego brata, gdy ten tańczył z moją kuzynką Alice, która trajkotała bez sensu czy potrzeby o wszystkim co silna przyniesie jej na język.
-Jesteś wredny - powiedziałam z udawanym wyrzutem do przyjaciela.
-Wiem - posłał mi czarujący uśmiech.
A ja tylko pokręciłam zrezygnowana głową.
Co tobą kieruje? Co pozwala ci o mnie myśleć w taki sposób?
Wysokie szpilki zjadły mi pięty, a obietnica nie wpicia za dużo poszła w zapomnienie gdzieś przy szóstym drinku. Większość kobiet chodziła już na boso, wiele wymyślnie upiętych fryzur posypało się już w mak, a niewygodne suknie zamieniono na zwiewne kreacje.
Siedziałam sobie przy stole, w za dużej marynarce przyjaciela z nie wiedzieć już którym drinkiem w ręce i kiwałam się lekko w rytm muzyki, gdy ktoś usiadł koło mnie. Spojrzałam na tą postać po czym szybko odwróciłam wzrok w inną stronę.
Liam.
Zgrzytnęłam zębami i starałam się usilnie udawać, że nie zdaję sobie sprawy z jego obecności.
-Te paznokcie nie są aż tak interesujące, zapewniam cię - powiedział w pewnym momencie, a ja przełknęłam nerwowo ślinę.
-A może jednak - powiedziałam szybko i odwróciłam się w jego stronę.
Zaraz tego pożałowałam, bo jego orzechowe oczy znalazły się przez to naprzeciwko moich, a ja wpatrywałam się w nie przez kilka sekund, wstrzymując oddech.
Magia istnieje. Otacza nas zewsząd i gdy trzeba pozwala sercu przejąć kontrolę...
Tylko kilka sekund. Chwila zawahania, gdy spuścił na chwilę wzrok speszony intensywnym spojrzeniem moich zielonych oczu, które się w niego wpatrują. Przygryziona warga, w niemym pytaniu, które zadałam samej sobie.
A potem były jego miękkie ciepeł usta składające na moich delikatny pocałunek o smaku winogron. Moje zmysły, wyostrzone przez zbyt dużą ilość alkoholu we krwi, pożądały tego pocałunku. Ciągnęło mnie do niego, jak dwa bieguny magnesu do siebie. Objął mnie w talii, i przyciągnął do siebie, pogłębiając delikatny dotychczas pocałunek. A w mojej głowie pulsowało i goniło się tysiąc myśli i pytań.
Ale mimo to nie odsunęłam się od Crassendera...
Pierwsze wątpliwości...

4 komentarze:

  1. Rozdział świetny jak zwykle. Powiem Ci, że szata graficzna jest zajebista i jestem ciekawa jak ją zrobiłaś :P . No ale mniejsza. Czekam na kolejny rozdział ; ) . Pozdrowienia z Trójmiasta^^ MikaxD bądź Wredota^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :d
    Zajebisty rozdzial :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Weeee!!! Nareszcie się pocałowali! :D Uwielbiam to. x3

    OdpowiedzUsuń
  4. O_O Myślałam że ona mu tam przyłoży xD A oni się pocałowali *.* Genialne ^_^

    OdpowiedzUsuń