Autorka

Bóg jeden wie, co kryj się w tych słabych,

 zapadniętych oczach.

Gorejący tłum aniołów dających miłość,

nie biorących nic w zamian. 

(...)

Gdybym miała rozum, ach, gdybym miała rozum

Byłabym zimna jak głaz

~Birdy "People help the people"

Powinna, powinna, powinna.

Słyszała to setki razy, słowo powtarzajcie się wciąż i wciąż, mówiące co ma zrobić. 

Winna, powinna, należałby aby, mogłaby, jej obowiązkiem jest... 

Ale nie chciała. 

Nie chciała się podporządkować. 

Nie pozwalał jej charakter.

Im bardziej ktoś czegoś od niej chciał, tym bardziej ona się stawiała. Im bardziej ktoś jej czegoś nie pozwalał, tym bardziej ona tego pragnęła. 

Nie pozwalał jej temperament, wybuchowość. 

Ale gdy pewnej nocy, nie mogąc spać siedziała przy oknie wpatrując się w księżyc, w dłoniach trzymając kubek pełen zimnego kakao niczym mantrę, bezwiednie powtarzała "powinna"...

Może to impuls, sprawił, że wpisała to słowo w wyszukiwarkę.

"Devrait" Czytane z angielskim akcentem, którego na stałe nie umiała się już wyzbyć przyjemnie dźwięczało jej w uszach.

Powinna...

Była impulsywna. I każdy wpadając nagle do głowy pomysł, o realizacji którego decyzję podejmowała zwykle zbyt pochopnie, zmieniał coś w jej życiu, sprawiał że dorastała, ucząc się na własnych błędach, których tyle zdarzało jej się popełnić. 

Teraz, może wciąż jest dzieckiem, ale już innym niż kiedyś. Innym niż to, które po raz pierwszy z zapałem siadało nad kartką papieru, tylko, że zapał gdzieś się ulatniał.

Niektórzy twierdzą, że dzięki bogu, miała upór, i coś co jej nie wychodziło zwykła poprawiać za wszelką cenę....

Ponoć taka właśnie jestem. Uparta, kłótliwa, pełna ognia i samozaparcia, cholerna perfekcjonistka.

Ale tylko, jeśli coś skradnie mi serce...